Zdecydowanie udany weekend na podwórku u dziadków:)Pogoda dopisała,w końcu złapałam kawałek opalenizny . Dziewczynki urzeczone pierwszym w tym roku szaleństwem w basenie i smakiem własnoręcznie zrywanych owoców :)LATO
|
Różowy rowerek- smak dzieciństwa w troszkę większej wersji:) |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz